Prof. Dan Peer, autor pracy, uważa, że wykorzystanie CRISPR nie powoduje skutków ubocznych, a komórki rakowe poddane takiej terapii nigdy już nie stają się aktywne. Jak podaje, u ludzi technologia ta mogłaby przedłużyć oczekiwaną długość życia. Do przeprowadzenia badań naukowcy wykorzystali setki myszy z dwiema najbardziej agresywnymi postaciami nowotworów: glejakiem i zaawansowanym rakiem jajnika. Myszy, które uczestniczyły w terapii, żyły dwa razy dłużej niż ich odpowiedniki. Pojedyncze wstrzyknięcie do glejaka ortotopowego spowodowało apoptozę komórek guza, zahamowało jego wzrost o 50% i poprawiło przeżycie o 30%.
Zespół prof. Peera planuje opracować metodę leczenia wszystkich nowotworów. Jak deklarują badacze, technika może być gotowa do wykorzystania u ludzi w ciągu najbliższych dwóch lat. W przyszłości leczenie może być dostosowane do każdego pacjenta na podstawie biopsji. Procedura ta pozwoli wybrać, czy chory powinien otrzymać wkłucie ogólne, czy bezpośrednio do guza. Zastrzyk składa się z trzech elementów: nanocząsteczki zbudowanej z lipidów, informacyjnego RNA, które koduje funkcję nożyc do cięcia DNA oraz systemu nawigacji, który rozpoznaje komórki rakowe. Prof. Dan Peer zauważa: – Kiedy 12 lat temu po raz pierwszy rozmawialiśmy o leczeniu informacyjnym RNA, ludzie myśleli, że to science fiction. Wierzę, że w najbliższej przyszłości zobaczymy wiele spersonalizowanych metod leczenia nowotworów i różnych chorób genetycznych.
To pierwsze badanie na świecie, które udowodniło, że system edycji genomu CRISPR, który działa przez cięcie DNA, może być skutecznie stosowany w leczeniu nowotworów u zwierząt. Praca izraelskich badaczy "CRISPR-Cas9 genome editing using targeted lipid nanoparticles for cancer therapy" dostępna jest na portalu Science Advances.
KOMENTARZE